Kształcenie akademickie potrzebuje udziału biznesu i technologii
W każdym kolejnym roku akademickim na kierunkach technologicznych naukę rozpoczynają tysiące studentów. Jednak to nie zaspokaja potrzeb dynamicznie rozwijającej się gospodarki, takiej jak nasz kraj. Zarówno korporacje, jak i małe firmy, poszukują specjalistów w gronie świeżo upieczonych studentów. Łowią tych najzdolniejszych lub ponoszą koszty szkolenia nowozatrudnionych. Brak wykwalifikowanych rąk do pracy powoduje, że wielu pracodawców decyduje się na współpracę z uczelniami wyższymi, co pozwala im na przygotowanie zawodowe przyszłych, kompetentnych pracowników.
Kształcenie akademickie potrzebuje udziału biznesu i technologii (fot. Visualhunt.com)
Współpraca szkół wyższych z firmami może przybierać różne formy. Aby sprostać oczekiwaniom obu stron, w uczelniach organizowane są np. Rady Pracodawców w skład, których wchodzą przedstawiciele firm. Rady Pracodawców pomagają w organizowaniu praktyk oraz wspierają przy wyborze tematu i udostępnieniu materiałów do prac dyplomowych.
Współpraca firm może również być realizowana poprzez wspieranie uczelnianych kół naukowych. Wówczas jest ona organizowana przez opiekunów kół naukowych.
W przypadku realizacji wspólnych projektów wiele zależy od stopnia zaangażowania firmy. Współpraca uczelni z firmą może uwzględniać potencjał szkoły w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, może mieć swój udział w realizacji zadań uczelni. Ideałem jest, gdy cele te da się połączyć.
Firma Honeywell użycza uczelniom urządzenia i licencje programowe, aby mogły dzięki nim realizować zajęcia laboratoryjne, projekty, czy inne też projekty prowadzone przez studentów. Każdy pracownik, który odbędzie kurs w Honeywell, otrzymuje materiały szkoleniowe, które może wykorzystywać w swojej pracy dydaktycznej. Dr inż. Piotr Sauer współpraca z firmą wiąże się nie tylko z jej obecnością, ale również z jej aktywnością dydaktyczną.
W Polsce wiele firm podjęło współpracę z uczelniami wyższymi, z których duża część to podmioty dostarczajace rozwiązania IT. Na ten ruch decydują się zarówno małe, jak i dynamicznie rozwijające się firmy, reprezentujące światowe marki. Dlaczego taka współpraca ma sens i opłaca się obu stronom? Dr inż. Piotr Sauer zna odpowiedź na to pytanie:
Firmy mogą mieć wpływ na kształtowanie programu studiów, biorą udział w wymianie poglądów dotyczących programów i jakości kształcenia oraz ocenie procesów adaptacyjnych absolwentów w nowych miejscach pracy. Opiniują programy studiów z punktu widzenia ich przydatności dla biznesu, mają szansę wyrazić swoje zdanie na temat oczekiwań pracodawców wobec absolwentów. Często, w przypadku wprowadzania zmian programów kształcenia przed ich uchwaleniem przez Radę Wydziału, wymagana jest opinia Rady Pracodawców lub opinie firm wchodzących w skład tej Rady.
Tak realizowana współpraca biznesu i nauki stanowi krok milowy w procesie przygotowania przyszłego absolwenta – świeżego pracownika o odpowiednich kwalifikacjach. Dodatkowo wyposażenie laboratorium w wiodące rozwiązania na rynku, przyciąga kandydatów i uatrakcyjnia programy nauczania. Z każdym rokiem lista firm uczestniczących w procesie kształcenia rozrasta się, co jest korzystne zarówno dla branży, dla uczelni oraz przede wszystkim dla studentów.
Źródło: Trend Control Systems